Rok temu odszedł mój pies Grin, bardzo ważna część mojego życia, mój wielki przyjaciel, istota której poświęcałam myśli i czas, nadal mi go brak, nigdy o nim nie zapomnę...
Był cudownym psem, od szczeniaka po starość, cudownym towarzyszem, próbuję pamiętać jego najlepsze dni...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz